Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

"Życie jest podróżą, która prowadzi do domu." ( Hermann Melville )

wpisy na blogu

lipiec

Blog:  lilamariusz
Data dodania: 2015-07-31
wyślij wiadomość

Witam serdecznie! Niestety dawno mnie nie było na blogu bo wyszła bardzo przykra dla mnie sprawa związana z dojazdem do działki. Otóż okazło się że zakupiliśmy działkę budowlaną bez dostępu do drogi. W akcie notarialnym jest zapisane że właściciel działki od którego odkupiliśmy oświadcza że działka ma bezpośredni dojazd do drogi publicznej. Na mapie która była dołączona do aktu norarialnego było zaznaczone że jest tam dostęp do drogi, po czym okazuje się że dojazd do działki jest ale jest to droga prywatna, a droga która jest zaznoczona na mapie jest zupełnie od innej strony i już nie istnieje bo ktoś sobie kiedyś kupił tę drogę od gminy i postawił tam dom... Dodam jeszcze że mam akt norarialny poprzednich właścicieli działki którzy kupili tą działkę również z dostępem do drogi publicznej, o niczym nie wiedzieli gdyż nigdy nie starali się o pozwolenie na budowę więc twierdzą że o niczym nie mają pojęcia. Kilkakrotnie dzwoniłam do gminy przed zakupem działki z pytaniem czy działka ma dostęp do drogi i zapewniano mnie że jest. Wcześniejsi właściciele tej działki zanim ją sprzedali tym od których teraz kupiłam działkę mieli jedną dużą i podzielili ją na dwie mniejsze,jedna z nich to moja. Prawo w Polsce jest takie że jeżeli robisz podział działki na dwie mniejsze oby dwnie muszą mieć dostęp do drogi. Doszłam do dokumentu "decyzji o podziałku nieruchomości" na której ewidentnie pisze że działka ma dostęp do drogi od tej strony gdzie teraz jest prywatny dom i nie ma fizycznie jej ... jestem kompletnie załamana. Spotkał się ktoś z was z podobną sytuacją ? Acha dodam że sąsiad który ewetualnie mógłby użyczyć nam dorgę notarialnie oczywiście! jest upierdliwy i robi problemy, wiem że mogę sądownie to załatwić ale słyszałam że to ogromne koszty, a ja nie mam zamiaru kolejne pieniądze ładować tym bardziej że czuje się oszukana. Jeśli wiedziałabym że ta działka nie ma dojazdu to w ogóle bym nawet nie była nią zainteresowana ...:(

13Komentarze
Data dodania: 2015-07-31 18:42:28
kurcze przykra sprawa :( niestety nie pomogę, mogę jedynie współczuć...
odpowiedz
Data dodania: 2015-07-31 18:45:09
Nieciekawa sprawa, ogólnie w polskim prawie przez dostęp do drogi publicznej rozumie się dostęp bezpośredni, przez drogę wewnętrzna (nie będącą drogą publiczną) lub przez służebność przejazdu i przejścia. U was powinna być zapewniona ta trzecia opcja. Właściciel który podzielił swoja nieruchomość na dwie działki budowlane powinien ustanowić (dla tej nie mającej bezpośredniego dostępu do d.p.) służebność przejazdu i przejścia przez działkę która taki dostęp ma, na rzecz każdorazowego właściciela tej nieruchomości bez dostępu a zapis ten powinien być zawarty w akcie notarialnym. Nie ma tu znaczenia czy teraz stoi tam dom czy też działka jest nadal niezabudowana,czy wam przeorali tę drogę, zasiali zboże, scalili działki, podzielili działki, akt notarialny mówi że macie dostęp i tyle.
odpowiedz
kinka
Data dodania: 2015-07-31 20:07:00
Dokładnie tak jak wyżej.Teraz niestety zostaje wam doszukać się winowajcy bo gdzieś tutaj ktoś popełnił błąd i przez to na pewno nie dostaniecie pozwolenia.
odpowiedz
Data dodania: 2015-07-31 22:10:04
Jest coś takiego jak odstąpienia od kupna nieruchomości czy jakoś tak jeśli ta nie zgadza się ze stanem prawdziwym a pewne informacje zostały zatajone. Myślę że Twój przypadek nadaje się pod to. Tylko nie wiem dokładnie jak to się realizuje ale przypuszczam że sądownie. Spróbuj podpytać prawnika.
odpowiedz
Data dodania: 2015-07-31 23:18:52
Jest tak jak pisze mojblizniaczek. Tylko to spore koszta. Poza tym nigdzie nie jest powiedziane że służebność musi być nieodpłatna o ile się nie mylę..
odpowiedz
Data dodania: 2016-04-10 08:26:05
uzbrojenie działki
Witam! To już ponad rok mineło od zakupu działki i nadal borykamy się z dojazdem do działki. Sprawa jest w sądzie i wszystko idzie w dobrym kierunku. Mam nadzieję że na lato już będziemy mięli ustanowioną służeboność drogi koniecznej i będziemy mogli zacząć zbierać dokumenty potrzebne do zgłoszenia budowy. Chciałabym jednak zanim zakończy się ta sprawa z służebnością zainteresować się już uzbrojeniem działki, nie wiem tylko od czego zacząć? czy lepiej poczekać aż będę miała tę drogę i dopiero po zakupie projektu domu i po sporządzeniu przez geodetę projektu przyłączeń mediów czy mogłabym już zapytać w gminie o wykaz mediów a potem do miejscowych zakładów zarządzania sieciami ? kompletnie nie wiem jak się za to zabrać? proszę o pomoc, pozdrawiam
odpowiedz
Data dodania: 2016-04-10 09:15:46
Idź do wszystkich dostawców mediów niech Ci wystawią warunki przyłącza. To nic nie kosztuje a przynajmniej będziecie wiedzieć co i jak :) tylko zabierz sobie mapki jakie tam masz.
odpowiedz
Odpowiedź do naszawisterka17
Data dodania: 2016-04-10 21:06:29
dzięki
odpowiedz
Odpowiedź do katarzyna1
rati88-k1
Data dodania: 2016-04-10 11:31:29
Moi rodzice mają bardzo podobną sytuację (działka od wielu pokoleń w rodzinie). Droga dojazdowa fizycznie jest szeroka na 10m, ale 4 z tego to droga prywatna i ten czterometrowy odcinek jest wjazdem na naszą działkę. Wyszło to na jaw gdy tata zaczął dzielić działkę na mnie i brata. W planach zagospodarowania i wszystkich mapach gminy całe 10metrów jest drogą gminną wewnętrzną, natomiast mapy geodezyjne ze starostwa wyglądają całkiem inaczej... chcieliśmy wykupić udziały w tej drodze, ale nasza dalsza rodzina wypięła się, żebyśmy nie mogli działki zabudować ani sprzedać... tacy są fajni ;) W tym momencie wygląda to tak, że znajomy geodeta nakreślił nam trapezik 28m2 na mapie żebyśmy mogli "zjeżdżać" z tej części prywatnej po skosie do bramy. Rodzinka zażyczyła sobie 20tys za te 28m2, gdzie my proponowaliśmy 2tys. (z grubsza to zachłanni i zazdrośni ludzie, którzy myślą że będziemy sypać im kasą, bo działka ma 2800m2 i jak chcemy sprzedać to zarobimy i żal im dupę ściska, bo działka warta 420tys.) Sprawę prawnik ma na dniach zgłosić do sądu, więc zobaczymy jak to będzie. Z tym, że rodzice raczej z gminą sądzić się będą bo jak powstawał Plan zagospodarowania w 2014 to ojciec zgłaszał, że chciałby dojazd przedłużyć, kosztem naszej działki żeby dotrzeć wgłąb, to gmina zaświadczyła że nie ma takiej potrzeby gdyż działka ma już dostęp do drogi publicznej i nie widzi potrzeby. Także tego...
odpowiedz
Data dodania: 2016-04-10 13:23:42
to współczuje! Nie rozumię takich ludzi, My mamy podobną sytuację tylko nie w rodzinie a w sąsiedzctwie o jeden metr szerokości drogi się rozchodzi. Nie chcieli się zgodzić na służebność przejazdu po tym jednym metrze więc sprawa trafiła do sądu !Może w twoim przypadku również warto wystąpić do sądu o wyznaczenie przez biegłego geodetę drogi koniecznej i wtedy to sąd decycuje jak będziecie przebiegać droga dojazdowa do posesji a twoja rodzina będzie zmuszona przez sąd o udostępnienie tego odcinka jako użyteczność drogi koniecznej. Zwykle jest to jednorazowa opłata wypłacana właścicielowi działki (w tym przypadku twojej rodzinie)a koszt jest obliczany przez sąd na podstawie średniej wartości działki za 1m2 i mnoży się ilość metrów po której musicie przejechać. Sprawę tym bardziej macie wygraną skoro chcecie jeździć po istniejącej drodze i w żaden sposób nie byłoby to uciążliwe dla twojej rodziny bo przecież nie muszą się przesuwać z płotem itp. Prawo w Polsce jest takie że każda działka powinna mieć drogę dojazdową a jeśli jej nie ma to sąd wyznacza tę drogę na zasadzie służebności przejazdu. Tak służebność jest potem wpisywna do ksiąg wieczystych i nikt potem nawet jeśli się właściciel nieruchomości zmieni nie może ci tego zabronić ! życzę powodzenia
odpowiedz
Odpowiedź do blog został usunięty
asera
Data dodania: 2016-04-10 18:19:50
Niestety nie mniejsze utrudnienia robi Starostwo. My pòłtora roku sądziliśmy się ze Starostwem, chociaż nasza droga dojazdowa to droga technologiczna, dodam ze asfaltowa i wszyscy z niej korzystaja. Problem polega na tym, ze droga nie jest uregulowana i zaznaczona jako dzialka a nie droga i dodatkowo od 6 lat Starostwo poprostu chce na tym zarobic. sprawa w sądzie zakończyła sie 30.11.2015 ale odpis moglam dostać dopiero 23.03.2016- perypetie z Sądem - W sadzie zaginelo pismo ktore wydłużyło uprawomocnienie postępowania. Oby wam poszlo to szybko. I bez dodatkowych przygód.
odpowiedz
Data dodania: 2016-04-10 21:05:37
dzięki ! dobrze, że wy to już macie za sobą ale z tego co piszerz to naprawdę nie mieliście łatwo ! mam taką nadzieję że my będziemy mieć trochę wiecej szcześcia i uda się to szybko rozwiązać
odpowiedz
Odpowiedź do blog został usunięty
Data dodania: 2016-04-10 23:28:34
niestety też mieliśmy taką sytuację, też byliśmy w gminie zapewniani że działka ma dostęp do drogi publicznej i w akcie tez był taki zapis. Po pół roku okazało się jednak że działka nie ma dostępu do drogi publicznej (otrzymaliśmy pismo od właściciela drogi z rządaniem opłaty za użytkowanie z jego działki pod groźbą sankcji prawnych) Udaliśmy się do radcy prawnego który nami pokierował i na podstawie kodeksu cywilnego wystąpiliśmy o zwrot pieniędzy od zbywcy felernej działki. Po wielkich bólach przy udziale prawników udało sie załatwic sprawe polubownie. Nie życzę takiej sytuacji nikomu. Życzę szybkiego zakończenia sprawy oczywiście na Waszą korzyśc. Pozdrawiam
odpowiedz
lilamariusz
ranga - mojabudowa.pl sympatyk
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 7719
Komentarzy: 28
Obserwują: 6
On-line: 9
Wpisów: 5 Galeria zdjęć: 4
Projekt Z114
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - śląskie
ETAP BUDOWY - Brak
ARCHIWUM WPISÓW
2020 marzec
2016 kwiecień
2015 lipiec
2015 maj

OBECNIE NA BLOGU
4 niezalogowanych użytkowników